Prawie miesiąc po Świętach, ale przypomniałam sobie, że w czasie przedświątecznym zrobiłam cztery choinki.
Pierwsza ponownie z płatków kosmetycznych - delikatność i biel, której tak brakuje za oknem w czasie świąt dodaje troszkę nastroju:
Poza tym jest łatwa do zrobienia no i oczywiście tania :)Druga z wyciętych elementów firanki, czyli koszt też niewielki;)
Trzecia z resztki szyfonu - też z niewykorzystanego kawałka materiału:
No i znana szyszkowa, pozłacana a potem delikatnie pobielona:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz